Abraham, AUScot,
Candy Rain, Country Darby
David Austin, 1985 rok.Róża angielska, parkowa.
Kwiaty duże, bardzo pełne, wklęsłe, kubkowate, zazwyczaj
zwieszające się.
Barwa różnorodna, żółtopomarańczowa, morelowa, wpadająca w róż.
Kolor jaśniejszy przy brzegach płatków.
Mocny, owocowy zapach.
Kwitnie pojedynczo lub po kilka sztuk na pędzie.
Liście ciemnozielone z czerwonawym nalotem, skórzaste i błyszczące.
Krzew niezbyt gęsty, o luźnym pokroju, z tendencją do wybijania pojedynczych,
długich pędów, przewieszających się pod ciężarem kwiatów.
Często wymaga podparcia.
Kolczasta róża, kolce mocne, średnie i duże, młode pędy i kolce w kolorze czerwonym.
Powtarza kwitnienie.
Odmiana bywa podatna na rdzę i czarną plamistość.
Wysokość 120 - 200 cm, szerokość 90 - 150 cm.
Strefa 5b, wymaga okrycia na zimę.
Pochodzenie: Aloha (hybrid tea, Boerner) × Yellow Cushion
Abraham nie w każdym ogrodzie dobrze rośnie, często zdarza się,
że słabo się krzewi, wypuszcza dwa albo trzy pędy, które osiągają spore
wysokości i psują pokrój krzewu.
Mój krzew należy właśnie do tych niezbyt udanych, po 4 sezonach wciąż
wygląda nieciekawie, pomimo mocnego cięcia i prób formowania - nadal ma
dwa główne pędy i to z nich wypuszcza kolejne, zamiast wybijać z miejsca szczepienia.
Kwiaty też nie dały mi wiele pociechy, w pierwszym roku rozwijały się i opadały w ciągu
jednego dnia, teraz utrzymują się do trzech dni.
Źle reagują na opady deszczu i zbyt mocne słońce.
Jak na razie nie doczekałam się obfitego kwitnienia, kilka kwiatów w ciągu całego
sezonu to żadna rewelacja.
Końcem lata zaczyna chorować na czarną plamistość, z roku na rok jest to na
szczęście coraz mniej nasilona choroba.
W mroźniejsze zimy przemarza do kopczyka.
Piekna!
OdpowiedzUsuńJednak po Twoim info napewno nie bedzie w moim ogrodzie.
A ja ją właśnie mam i jest dokładnie taka jaką opisujesz,tzn z dwoma pędami ,marnym kwitnieniem itd,ale myślałam, że to dlatego, że rośnie w zbyt zacienionym miejscu. W tym roku chciałam ją przesadzić,ale korzeń ma już bardzo rozrośnięty i bym ją zniszczyła. Więc została na swoim miejscu ,może z czasem się rozpanoszy,bo mimo wszystko uważam, że jest piękna i nie chciałabym się jej pozbywać.
OdpowiedzUsuńOlgo, swojego Abrahama też wciąż trzymam, z nadzieją na lepsze jutro. Kiedyś..
OdpowiedzUsuńWidziałam piękne Abrahamy, rozrośnięte i tak obficie kwitnące, że aż dech zapierało. Będę czekać.. :)
Pozdrawiam ciepło, trzymam kciuki za nasze róże :).
Moja pięknie się krzewi wys do 1m w tym roku obsypana kwiatem bałem się o gałązki są takie wiotkie ,latem w tym roku wypuściła badylek na ok 1,5 jest u mnie 2 lata zeszłą zimę przetrwała owinięta słomą w tą zrobiłem kopiec z ziemi
OdpowiedzUsuńMarzę, żeby moja sadzonka taka była :), zastanawiam się, czy nie zainwestować w drugą i nie dosadzić do tej, co mam ;).
OdpowiedzUsuń